Międzypowiatowe zmagania piłkarek

Piłka nożna to nie tylko umiejętności, technika, czy dobra taktyka. W tej grze liczy się także szczęście, o czym w poniedziałek miały okazję przekonać się znakomite piłkarki nożne naszej szkoły. Pod wodzą trenera Macieja Kwiatkowskiego brały udział w Młodzieżowych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej - i po raz kolejny nie zawiodły!

Po drugim z rzędu triumfie w Mistrzostwach Radomia przyszedł czas na stawienie czoła zespołom z pobliskich powiatów. Rywalami naszej reprezentacji były drużyny z Kazanowa, Głowaczowa oraz Lipska. W podstawowym składzie 13-tki zabrakło tym razem najmłodszej zawodniczki Mistrzostw Mazowsza, Wiktorii Kuciewicz, która przebywa na zgrupowaniu Kadry Polski.

Pierwsze spotkanie z PG Kazanów zakończyło się w dramatycznych okolicznościach remisem 1:1, który dla naszej szkoły był niemal równoznaczny z porażką. Już na początku pierwszej połowy, Wioletta Tkaczyk zdobyła 1 gola dla "Trzynastki". Nieustannie ostrzeliwana bramka Kazanowa przez resztę meczu była nie do zdobycia. Nie sposób zliczyć sytuacji, które powinny zakończyć się trafieniami ekipy z 25-go Czerwca.
Na osiem sekund (!) przed ostatnim gwizdkiem arbitra, błąd naszej defensywy sprowokował kontratak rywalek, po którym piłka dość przypadkowo i nieszczęśliwie dla nas, wpadła do siatki i dała upragniony remis dziewczętom z Kazanowa.
Nasza drużyna schodziła z boiska ze spuszczonymi głowami.

Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Teraz wiecie już, że w ten sposób nie uda nam się wygrać. - mówił w szatni pan Maciej Kwiatkowski - Głowy do góry, przed nami jeszcze dwa mecze i dwie szanse na punkty. Musimy o tym zapomnieć i dalej grać swoje. 

Motywacja i rady przekazane dziewczętom przez trenera, okazały się być nieocenionymi. 

Nasza drużyna na drugi mecz z PG Głowaczów wyszła bardzo skoncentrowana. Stawka pojedynku była ogromna. Aby awansować do finałów, trzeba było zwyciężyć w pozostałych dwóch meczach, a do tej pory nigdy nie udało nam się pokonać niewygodnego rywala z Głowaczowa. Dlatego też, gdy Kamila Leśniewska zdobyła pierwszego gola, wszyscy łącznie z trenerem nagrodzili ją owacjami na stojąco. Dalsza część gry była już sztuką w wykonaniu przede wszystkim kapitan, Wioletty Tkaczyk, która popisała się hattrickiem (trzy trafienia).
"Udało się, w końcu się udało!" - zdawały się mówić uniesione w triumfalnym geście ręce naszej napastniczki, Danieli Rusinowicz.

Ostatni mecz to starcie z Lipskiem, które podobnie jak my, miało na koncie 4 punkty. Nasze futbolistki znacznie ustępowały rywalkom siłą fizyczną, ale technicznie to one były górą. Podbudowane pierwszym, historycznym zwycięstwem nad Głowaczowem dziewczęta, od razu niemal wypracowały sobie trzybramkową przewagę (2 razy do siatki trafiła niezastąpiona Tkaczyk, raz - podobnie jak w ostatnim meczu Mistrzostw Radomia - efektownym wejściem przed pole karne i strzałem z dystansu popisała się Aleksandra Dobrowolska, grająca w obronie). Ten wynik dzięki spokojnej grze utrzymał się do końca.

Tym samym PG 13 z pierwszego miejsca w grupie awansowało do finałów Międzypowiatowych Igrzysk Młodzieży oraz pozostało w tym sezonie jedynym niepokonanym zespołem naszego okręgu! W piątek, 19 października kolejne medalowe szanse.

PG 13 grało w składzie: Karolina Kołtuniak, Ewa Wachnicka (bramkarki), Aleksandra Dobrowolska, Natalia Gałek, Wioletta Tkaczyk, Daniela Rusinowicz, Kamila Leśniewska, Aleksandra Jędrusik, Izabela Kaczor, Anna Trybuła.